Jak nigdy nie stracić przypisów autora do obrazów w WordPress
Opublikowany: 2024-01-11Ponad dziesięć lat temu przypadkowo usunąłem informację o autorze zdjęcia z platformy graficznej, z której korzystałem w jednym z moich postów na blogu. Prawie kosztowało mnie to karę w wysokości 3000 euro (około 3250 dolarów).
Wtedy dowiedziałem się, jak zawodny jest WordPress w wyświetlaniu informacji o autorach i jak to zrobić poprawnie.
Atrybucje autorów zwykle się gubią
Najstarszy artykuł na moim – nadal prowadzonym – osobistym blogu WordPress pochodzi z 2011 roku. Tutaj dzieliłem się ze światem lekcjami z początków mojej kariery jako przedsiębiorcy i programisty WordPressa, eksperymentowałem z wtyczkami i wypróbowałem nowe pomysły SEO.
Podobnie jak wielu innych blogerów, korzystałem z popularnych baz danych obrazów, takich jak Pixabay lub Unsplash, aby uzyskać wyróżnione obrazy. Platformy te nie tylko oferowały ogromną różnorodność obrazów, ale także zapewniały jasne informacje o autorach i tym, jak prawidłowo je przypisać.
Dzięki temu nie musiałem samodzielnie robić zdjęć ani negocjować ustaleń z indywidualnymi fotografami.
Dlatego publikując nowy artykuł, zwykle odwiedzałem jedną z tych platform i pobierałem zdjęcie, które najlepiej pasowało do mojej treści. Następnie dodałem informację o autorze podaną przez platformę do ustawień podpisu przesłanego obrazu.
Podpis ten był zwykle dodawany w treści pod obrazem. W przypadku wyróżnionych obrazów dodałem je ręcznie pod postem.
Nieumyślnie złamałem prawo
Potem, w pierwszych latach mojej blogowej kariery, jedna z atrybucji autora wyleciała mi z głowy lub została niechcący usunięta. Nie pamiętam, jak to się stało, dowiedziałem się o tym dopiero, gdy prawnik fotografa zwrócił się do nas z nakazem zaprzestania działalności.
Rzeczywiście, sprawdzając post z obrazem, nie było już informacji o autorze. Więc nieumyślnie złamałem prawo.
Oznacza to, że musiałem usunąć obraz i podpisać dokument, aby nigdy więcej tego nie robić. Oprócz tego miałem zapłacić temu prawnikowi honorarium prawne i opłatę za umorzenie obrazu autorowi zdjęcia. W sumie wyszło to prawie 3000 euro.
Problem z napisami w WordPressie
Pamiętajcie, to było dekadę temu. Już pokochałem WordPressa i myślałem, że będzie to rozwiązanie dla większości stron internetowych. Ale dopiero teraz dowiedziałem się, jak WordPress obsługuje podpisy do obrazów.
Czekając, aż mój prawnik rozpatrzy sprawę, przejrzałem wszystkie posty i zdjęcia na moim blogu, aby sprawdzić, czy nie pojawił się kolejny przypadek zapomnianego podania autora. I faktycznie, były.
Było wiele problemów i ich przyczyn.
Chociaż dodałem informacje o autorze do treści wpisu dla wyróżnionych obrazów – ponieważ WordPress nie ma możliwości, aby WordPress zrobił to automatycznie – czasami zapominałem je zaktualizować po zmianie wyróżnionego obrazu w krótkim czasie.
Napisy WordPress nie są aktualizowane!
Większość obrazów została jednak wyświetlona w treści posta. Mój przepływ pracy wyglądał zwykle tak:
- Prześlij obraz do biblioteki multimediów
- Wpisz tytuł i atrybut alt
- Dodaj informację o autorze w podpisie
- Dodaj zdjęcie do posta
Sprawdzam teraz, wszystkie informacje wpisane powyżej były również widoczne w poście. Świetnie!
Cóż, tylko pod warunkiem, że nie dokonałem zmiany.
Przeglądając mój przepływ pracy i obrazy z odmiennymi informacjami o autorze, dowiedziałem się, że informacje o obrazie w treści posta i informacje o obrazie przechowywane w bibliotece multimediów nie są ze sobą powiązane .
WordPress pobiera metainformacje o obrazie z biblioteki multimediów podczas dodawania obrazu do postu i zapisuje je na stałe w treści posta.
Teraz, gdy zmieniam tekst podpisu lub tekst alternatywny w bibliotece multimediów, zmiana ta nie jest stosowana do obrazu w treści posta.
Nie trzeba dodawać, że kiedy aktualizujesz podpis lub inne metainformacje obrazu w treści posta, nie są one również aktualizowane w bibliotece multimediów.
Ponieważ nie ma możliwości wiarygodnego sprawdzenia, który obraz jest powiązany z którym postem lub stroną, informacje te mogą łatwo stracić synchronizację.
W moim przypadku spowodowało to dwuletnią walkę z absurdalnie wysoką karą wynikającą ze wspomnianego roszczenia o naruszenie praw autorskich.
Jak wiarygodnie wyświetlać informacje o autorze
Jako początkujący programista backendu WordPress i aktywny bloger posiadający kilka rozwijających się witryn, zdecydowałem się popracować nad rozwiązaniem, które zapobiegnie mi już nigdy brakom informacji o autorach.
Moimi celami były:
- Upewnij się, że informacje o autorze są takie same niezależnie od miejsca użycia obrazu.
- Pokaż je również w przypadku polecanych obrazów.
- Posiadaj dedykowaną stronę w interfejsie ze wszystkimi (zewnętrznymi) obrazami w witrynie.
- Ostrzeż mnie, jeśli zapomniałem dodać informację o autorze do obrazu.
Ostatecznie stała się ona moją pierwszą publiczną wtyczką o nazwie Image Source Control, którą nadal prowadzę dziesięć lat po jej pierwszym wydaniu.
Po przesłaniu obrazu mogę wypełnić pola autora i link autora. Mógłbym także dodać informacje o licencji lub zaznaczyć obraz, aby korzystał z ogólnego źródła podanego w ustawieniach wtyczki.
Ilekroć zmieniam te informacje w bibliotece multimediów, są one automatycznie aktualizowane wszędzie tam, gdzie ten obraz jest używany w interfejsie.
Atrybucje autorów w postaci nakładki lub list
Wielu użytkowników decyduje się na wyświetlanie informacji o autorze w postaci nakładki nad obrazem. Działa to nawet w przypadku obrazów spoza głównej treści, takich jak obrazy wyróżnione i obrazy tła.
Osobiście wolę listę obrazów i ich autorów na końcu posta oraz globalną listę indeksów obrazów na dedykowanej stronie, do której mogę następnie zalinkować w stopce strony.
Przy okazji dowiedziałem się, że w moim przypadku prawnik również aktywnie szukał informacji o autorze na danej stronie przed złożeniem sprawy. Mimo to wiele osób uważa, że umieszczenie informacji o autorze w pobliżu obrazu i w jego centralnym miejscu jest bezpieczne.
Przez lata nauczyłem się technicznie wykrywać obrazy w różnych pozycjach, na przykład w tle CSS. Kontrola źródła obrazu obsługuje teraz nawet obrazy tła Elementora, które można ukryć w załączonym pliku CSS.
Nie trzeba dodawać, że wtyczka obsługuje także obrazy tła dla grup, jak wprowadzono w WordPress 6.4 i dodaje informację o autorze do lightboxów obrazów dostępnych również w rdzeniu WordPress.
Znajdowanie nieużywanych obrazów
[To jest zwiastun następnego artykułu i można do niego zalinkować]
Jednym z problemów, z którymi zawsze miałem do czynienia w przypadku obrazów WordPress, było to, że nie można dowiedzieć się, gdzie obraz jest używany. Z biegiem czasu nieużywane obrazy mogą zajmować coraz więcej miejsca.
W końcu dotarło do mnie, że Kontrola źródła obrazu ma już wiele wbudowanych funkcji pozwalających to zidentyfikować, więc funkcja Nieużywane obrazy również znalazła się we wtyczce.
Używane przez wydawców i fotografów
Obecnie kontrola źródła obrazu jest używana przez różne grupy.
Indywidualni blogerzy dbają o to, aby nigdy nie zapomnieć przypisania obrazu. Więksi wydawcy włączyli go do swojego przepływu pracy z dziesiątkami lub większą liczbą indywidualnych autorów w swoich witrynach. Wśród nich są rozdziały Wikimedia i Amnesty International.
Nawet fotografowie korzystają z Kontroli źródła obrazu, aby informować potencjalnych klientów o prawidłowym przypisaniu autora.
Wniosek
Jestem pewien, że większość z Was nie zdawała sobie sprawy z potencjalnych problemów związanych z obrazami zewnętrznymi i wyzwaniami związanymi z prawidłowym przypisaniem ich autorów w WordPress.
Dzięki Image Source Control masz narzędzie, które pomoże Ci zarządzać tymi atrybucjami i wyświetlać je zgodnie z przepływem pracy i układem.
Ostatecznie zapłacenie prawnikowi za odrzucenie roszczeń kosztowało mnie „jedynie” 300 euro. Nadal jest to wielokrotność pojedynczej licencji Image Source Control.
Druga strona ostatecznie oddaliła sprawę, gdy dowiedziała się, że mój blog ma charakter wyłącznie osobisty i że nie może naliczać kar biznesowych. Do tego czasu na wszystkich moich stronach działała już Kontrola źródła obrazu.