Szybszy rozwój WordPressa = zadowoleni klienci i większe zyski dla każdego
Opublikowany: 2014-08-1325% zniżki na produkty Beaver Builder! Pospiesz się, wyprzedaż się kończy... Leń więcej!
Era powolnego, kosztownego i niemożliwego do udowodnienia projektowania stron internetowych dobiega końca, ponieważ potencjalni klienci sięgają po inne opcje tworzenia stron internetowych.
Zamiast walczyć z tą zmianą, zalecam przyjęcie jej poprzez skupienie się na potrzebach biznesowych klientów i porzucenie technologii i umiejętności, które nie są zgodne z tą filozofią. Szybszy rozwój WordPressa = szczęśliwsi klienci i większe zyski dla wszystkich.
Wielu właścicieli firm zwraca się ku prostym, niedrogim narzędziom, takim jak Wix i Squarespace. Ci, którzy pozostają przy bardziej skomplikowanych, hostowanych narzędziach, takich jak WordPress, coraz częściej kupują i instalują gotowe motywy samodzielnie.
Ludzie, którzy nadal potrzebują pomocy, mają przynajmniej wystarczającą wiedzę, aby zrezygnować z drogich i zawiłych opłat za projektowanie stron internetowych. Ciężko negocjują, bo wiedzą, że czekają na nich tańsze rozwiązania.
Pomysł, że każdy projektant stron internetowych jest mistykiem, który potrafi zamienić puste strony HTML w pieniądze, jest śmieszny. Wielu profesjonalnych „projektantów” zamieniło niewielką ilość wiedzy w zakresie kodowania lub projektowania graficznego w rakietę o wartości 150 dolarów za godzinę. Jednak rzadko kiedy ta stawka przekłada się na zysk ich klienta.
Dla wielu klientów rachunek za projektowanie stron internetowych często oznacza zakup i instalację jednego z wyżej wymienionych gotowych motywów WordPress, a następnie dodanie małych elementów projektu graficznego. Niestety, nie można wykazać, że żaden z tych kroków nie pomaga ani nie utrudnia sprzedaży witryny. Stanowią one jedynie podejście do projektowania i rozwoju oparte na zasadzie „najlepszego pierwszego przypuszczenia”.
Znam dobrze to podejście, bo dokładnie tak sprzedawałem projektowanie stron internetowych przez pięć lat. Ja też na tym nieźle zarabiam i wiem, że nie jestem jedyny.
Pod tytułem „konsultant” mogłem zaprezentować się jako osoba zajmująca się tworzeniem stron internetowych. Dobrze mi płacono, ale rzadko tworzyłam coś sama. Byłem po prostu bardzo drogim osobistym klientem, który mógł zamienić motyw WordPress za 50 dolarów i odrobinę rebrandingu w rachunek dla moich klientów na 3000 dolarów.
Poza byciem D-bagiem, bycie wysoko opłacanym asemblerem WordPressa wiązało się z innym, poważniejszym problemem: kiedy wykorzystałem cały kapitał startowy mojego klienta do zbudowania jego witryny, nie miał on już żadnych pieniędzy (ani czasu) na reklamuj swój produkt lub optymalizuj swoją witrynę pod kątem konwersji (tj. rzeczy dochodowych).
(Uwaga na marginesie: zgodnie z tą logiką, nawet jeśli cała witryna zostałaby starannie opracowana ręcznie, w dalszym ciągu niebezpieczną propozycją biznesową byłoby złożenie jajek mojego klienta w jednym koszyku projektowym. Wysiłek może równać się wydatkom, ale z pewnością tak nie jest gwarantowany zysk.)
Mimo że moi klienci prawie zawsze otrzymywali żądaną stronę internetową (i byli zadowoleni z jej „wyglądu”), witryna zwykle po prostu tam czekała i nic nie robiła. Moja „praca” została ukończona, ale ponieważ moi klienci wydali wszystkie pieniądze na moje usługi projektowania stron internetowych, nie pozostało im nic na dalszy marketing. Następnie, po około roku, ich domena wygaśnie, a ich witryna zniknie na zawsze.
Całkowite wydatki moich klientów: 3000 dolarów. Ich całkowity zysk: 0 USD, nawet bez działającej strony internetowej, która by to pokazała.
Czy znasz prawo Parkinsona ? Mówi ona, że „praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas przeznaczony na jej ukończenie”. Northcote Parkinson zaobserwował także inną uniwersalność; nazwał je „prawem trywialności”, zgodnie z którym „organizacje przywiązują nieproporcjonalną wagę do trywialnych kwestii”.
W sektorze technologicznym drugie prawo nazywamy pieszczotliwie „bikeshedingiem” ze względu na przykład dyrektorów spędzających godziny na kłótniach o to, jaki kolor powinna mieć przechowalnia rowerów w firmie, a ważniejsze pytania zajmowały się w ciągu kilku minut.
Oto jak te dwa powiedzenia wyjaśniają, dlaczego projektowanie stron internetowych było w przeszłości tak drogie, a jednocześnie tak nieskuteczne:
Kiedy po raz pierwszy rozmawiasz z potencjalnym klientem, próbujesz zrobić kilka rzeczy: a) sprzedać się jako ekspert, b) dowiedzieć się, co uszczęśliwi klienta, oraz c) dowiedzieć się, jak zarabiać pieniądze.
Większość projektantów uważa, że odpowiedzią na wszystkie trzy pytania jest „więcej designu”. Z tego się utrzymujemy, prawda? Oczywiście będziemy w dalszym ciągu próbować sprzedawać godzinową pracę projektową.
Bez względu na nasze umiejętności i bez względu na to, jak bardzo nasi potencjalni klienci chcą rozmawiać o logo i schematach kolorów (klasyczne pozbywanie się rowerów!), naszym obowiązkiem nie jest sprzedawanie większej liczby usług projektowych; ma pomóc naszym klientom osiągnąć zysk.
Ironią losu jest to, że kiedy opuścimy tę orbitę banału i stawek godzinowych, nasze własne marże zysku będą mogły wzrosnąć wraz z marżami naszych klientów. Zastępujemy godziny „stylizacji” grafiki faktycznym doradztwem produktowym i biznesowym (co nazwałbym „prawdziwym” projektowaniem stron internetowych).
Nasze stawki za doradztwo można powiązać z czasem (tj. stawką tygodniową lub dzienną), ale mimo to zazwyczaj nie uwzględniają one rzeczywistego wysiłku (np. „45 minut – makieta logo”). Jednak bez względu na wszystko nasza praca jest zawsze powiązana z wynikami, takimi jak: „Czas: 1 tydzień. Zadanie: Pracowałem nad zwiększeniem liczby zapytań na stronie Informacje o 12%”.
Oto najlepsza część: kiedy osiągniemy te cele zorientowane na wyniki, będziemy w stanie zrobić to, czego nie mogą styliści stron internetowych ani asemblerzy: ponieważ jesteśmy wartościowi, możemy podnieść nasze stawki i przywiązać naszych klientów do stałych partnerów na czas nieokreślony. W tym momencie — jeśli współpracujesz z klientem o wystarczająco dużych przychodach — możesz zacząć wybierać nazwę dla swojej nowej łodzi.
Dwa miesiące temu odkryłem wtyczkę WordPress o nazwie Fastline Page Builder. Ta wtyczka w połączeniu z dołączonym motywem Automatora całkowicie zmieniła sposób, w jaki pracuję z moimi klientami.
Page Builder to edytor typu „przeciągnij i upuść”, który łączy w sobie prostotę Velocity Page z możliwościami Visual Composer. W przeciwieństwie do innych wtyczek, Fastline Page Builder pobiera wszystkie wskazówki interfejsu użytkownika z wbudowanego narzędzia WordPress Customizer. Krzywa uczenia się jest niewiarygodnie krótka — oznacza minuty, a nie godziny.
Wtyczka jest nie tylko łatwa w nauce, ale także wszechstronna.
Mogę odtworzyć istniejącą marketingową stronę internetową (może Apple.com?) od podstaw w ciągu zaledwie kilku minut, przeciągając moduły Kreatora Stron na mój ekran i kopiując i wklejając tekst, a następnie adresy URL obrazu lub filmu. Kiedy skończę pracę z moją nową stroną internetową, będę mógł przenieść wszystkie elementy witryny lub zacząć od nowa.
Tak czy inaczej, dosłownie buduję witrynę bez kodowania. A strona i wtyczka faktycznie działają! To, co widzisz, naprawdę jest tym, co dostajesz! Macromedia Dreamweaver to nie jest.
Swoją drogą, szybkie i łatwe składanie i rozkładanie stron internetowych przypomina mi inny fajny produkt: klocki Lego. Tak, Fastline Page Builder to klocki Lego dla stron internetowych.
… Tyle że klocki Lego nie są dostarczane z ponad 10 gotowymi szablonami konstrukcji, które można uruchomić jednym kliknięciem.
Co niesamowite, Kreator Stron pozwala na zamianę całych stron modułów na różne typy stron, w tym: Strona Główna, Docelowa, Informacje, Kontakt itp. Dzięki mojej sugestii Kreator Stron Fastline może również dołączyć te szablony do już utworzonego stronę, dzięki czemu nie stracisz treści.
Trudno przecenić, jak fajne są te funkcje. Dzięki nim możesz w ciągu kilku sekund zbudować kompletne strony internetowe.
(Uwaga dodatkowa: Kreator stron ma absolutne, numer jeden, najbardziej fantastyczne wsparcie, jakie kiedykolwiek widziałem w społeczności WordPress. Kiedy zasugerowałem dołączanie szablonów do stron, zostało ono opracowane i opublikowane jako aktualizacja niecały tydzień później Po prostu niewiarygodne.)
Przed Fastline Page Builder potrzebowałem co najmniej tygodnia lub dwóch na uruchomienie witryny. I to nawet przy korzystaniu z gotowych motywów WordPress!
Duża część pracy nad tą witryną była po prostu głupia: spędziłem dwa dni na wyszukiwaniu motywu i czytaniu komentarzy użytkowników, aby rozszyfrować, czy warto go kupić.
Po zakupie spędziłem kolejne dwa dni na poznawaniu specyfiki nowego motywu. Następnie spędzałem dwa dni na forum programistów, publikując znalezione błędy i czekając na odpowiedzi. Wreszcie, ponieważ nikt nie chciał mi pomóc, spędziłem kolejne dwa dni na samodzielnym naprawianiu błędów.
W tym momencie mogę zacząć zdawać sobie sprawę, że mój zakup był ogromnym błędem i ulec pokusie rozpoczęcia procesu od nowa z zupełnie nowym tematem (i zupełnie nowym zestawem problemów). Cały ten nonsens był stratą czasu i pędu. I oczywiście ktoś musiałby za te wszystkie marnotrawstwa zapłacić (czym, na dobre czy na złe, był zwykle klient).
Choć było to sporo zachodu, warto zaznaczyć, że gdybym sam budował stronę klienta ręcznie, proces ten trwałby miesiące. Ilość szczegółów i wykończeń, które trafiają na stronę internetową, jest po prostu zdumiewająca. Następnie pomnóż ten czas wykładniczo, jeśli pozyskujesz opinie klientów i po drodze wprowadzasz poprawki.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której byłoby to warte zachodu, zwłaszcza, że dzięki Page Builderowi mogę zbudować witrynę w ciągu kilku minut.
Dziś nie mam już ochoty przechodzić przez takie objazdy. Każdy nowy klient już pierwszego dnia otrzymuje narzędzie Fastline Page Builder i Automator. Przerzuciłem nawet starych klientów na Kreatora Stron po prostu dlatego, że narzędzia te oszczędzają dużo czasu w przyszłości.
Oczywiście kocham WordPressa i uwielbiam ekosystem wtyczek, który oferuje. Podobnie jak za powód, dla którego moi klienci mi płacą, jestem skłonny zapłacić znaczną kwotę za wtyczkę, jeśli pozwala mi to zaoszczędzić czas.
Kiedy więc korzystam z wtyczek takich jak Fastline Page Builder w witrynach klientów, nadal mogę pobierać rozsądną opłatę opartą na wartości. W końcu moja wiedza jest cenna. Po prostu nie obciążam faktury cruftem i dodatkowymi godzinami „rozwoju” lub „zarządzania projektem”. A jeśli klient naprawdę chce edytować witrynę, może to zrobić, ponieważ cały system opiera się na metodzie „przeciągnij i upuść” oraz interfejsie front-end. Ponownie, są to Lego dla witryn WordPress.
Brak marnowania dodatkowych tygodni lub budżetu na wymyślanie koła na nowo ma swoje zalety. Ponieważ potrafię sprawić, że coś tak mistycznego wydaje się tak łatwe i niedrogie, mam teraz wielką szansę na przyznanie dodatkowego budżetu, aby mieć pewność, że witryna rzeczywiście spełni swoje zadanie; tj. przyciągnąć odwiedzających i przekształcić ich w klientów.
Zarówno reklama, jak i optymalizacja konwersji to potencjalnie umowy długoterminowe. A każdy klient, którego mogę zatrzymać, oszczędza mi jeszcze więcej czasu, ponieważ nie muszę znajdować i zamykać innych klientów, aby nadrobić utracone przychody.
Zrozumienie, że czas ≠ pieniądze było pierwszą zmianą, którą wprowadziłem, aby ulepszyć moją działalność związaną z tworzeniem stron internetowych. Drugim krokiem było przyjęcie narzędzia Fastline Page Builder. Teraz pomagam stronom internetowym zwiększać sprzedaż i poświęcać na to mniej czasu. I wiesz co? Odnoszę także korzyści finansowe.
Patrząc na wszystkie narzędzia, których używałem i wdrażałem w ciągu ostatniego roku, Kreator Stron był tym, który zbliżył mnie do idealnego scenariusza pracy.
Ta wtyczka zapewnia niesamowitą wartość i oszczędza moim klientom i mnie znaczną ilość czasu. Żadne kłamstwo: Fastline Page Builder to najlepsze 99 dolarów, jakie kiedykolwiek wydałem na licencję na wtyczki i chętnie zapłaciłbym 10x. Jest to niezwykle ważne dla przepływu pracy i potrzeb biznesowych moich klientów, a ostatecznie jest również ważne dla moich.
Muszę się zgodzić z każdym fragmentem tego słowa, zwłaszcza ze wstępem.
Zacząłem działać w branży internetowej w 2005 roku, jako laik i nowicjusz. Mając doświadczenie w sprzęcie i oprogramowaniu komputerowym, opanowanie technologii internetowych nie było takie trudne.
Początkowo zaczynałem od nauki hostingu i instalowania różnych skryptów. Gdybym miał wymienić je wszystkie, musiałbym cofnąć się do 2005 roku, aby przygotować pełną listę. Krótko mówiąc, każdy skrypt, na który natknąłem się, był w moim wiadrze.
Następnie w 2006 roku dowiedziałem się o planach sprzedawców domen i hostingu. Zarejestrowałem się do planu resellerskiego Wild West Domains Super. W następnym roku zarejestrowałem się także w bezpłatnym planie resellerskim ResellersPanel.
W 2007 roku zainteresowałem się nauką WordPressa. Powiedziawszy to, WordPress całkowicie zmienił moje życie. Zagłębiłem się w WordPressa tak bardzo, że prawie stworzyłem wyszukiwarkę za pomocą wtyczki Relevanssi Premium.
Kontynuując moją przygodę z WordPressem, zacząłem inwestować w motywy i wtyczki premium. Aby wymienić tylko kilka, Panda Themes (nie żyje), PremiumPress (na całe życie), Ultimatum (na całe życie), Thesis, Genesis Pro Bundle (na całe życie), Divi…
Cały czas kładę większy nacisk na techniczne aspekty technologii webowych jak kodowanie, programowanie, serwery itp.
Jednak w połowie 2016 roku zdecydowałem się porzucić wszystkie programy dla sprzedawców i wdrożyć własną firmę zajmującą się projektowaniem stron internetowych i hostingiem. Zacząłem szukać firmy hostingowej z własnymi centrami danych. Z niezliczonej listy firm hostingowych wybieram Liquid Web. Następnie zacząłem szukać taniego i niezawodnego VPS do skonfigurowania klastra DNS. Uważam, że VPS.net jest niezawodny i niedrogi.
Ale coś naprawdę złego musiało mi się przytrafić. Pod koniec 2016 roku musiałem całkowicie wyrzucić całą konfigurację ze względu na pewne ograniczenia osobiste i finansowe i wróciłem do punktu zerowego.
Przez cały 2017 rok nie zrobiłem nic.
Następnie w 2018 roku zdecydowałem się zająć się projektowaniem stron internetowych. Następnie zacząłem szukać narzędzi do wizualnego projektowania stron internetowych, samodzielnych lub dla WordPressa. Naprawdę nie chciałem wracać do świata kodowania i programowania. Chciałem uczynić swoje życie prostszym i zorganizowanym, aby móc poświęcić więcej czasu na inne zajęcia, takie jak podróżowanie i fotografowanie.
W końcu natknąłem się na dobre narzędzia do tworzenia stron internetowych dla WordPressa, takie jak GeneratePress Premium i narzędzie do tworzenia stron konkurencji.
Kupiłem wersję premium narzędzia do tworzenia stron konkurencji, myśląc, że będę tworzyć niestandardowe strony archiwalne, ale zdałem sobie sprawę, że widżet ma pewne ograniczenia, które uniemożliwiają mi osiągnięcie tego, czego szukałem, a co za tym idzie szereg innych problemów. Wsparcie nie spełniło oczekiwań, podobnie jak deweloperzy. W końcu zdecydowałem się na zwrot pieniędzy i zacząłem szukać alternatyw.
I tak poznałem Beaver Builder. Jestem teraz w trakcie zakupu Beaver Builder & Themer i nie mogę się doczekać ponownego rozpoczęcia mojej podróży.
Tak czy inaczej, począwszy od 2005 r., a kończąc na tym miejscu pod koniec 2018 r., przyznaję, że płacę ogromną cenę, wydając niezliczone pieniądze na naukę i doskonalenie technologii internetowych. Mimo że nie zarobiłem fortuny na tej ogromnej inwestycji, wiedza i doświadczenie, które zdobyłem, przekraczają to, co można kupić za pieniądze.
BeaverBuilder wygląda naprawdę ładnie i jest łatwy w użyciu. Czy to nowy produkt? Natknąłem się na to czytając artykuł i jestem zaskoczony, że nigdy wcześniej o tym nie słyszałem, ponieważ zawsze odwiedzam blogi WP. Czy możesz mi opowiedzieć trochę o firmie?