Czy błyszczące książki o sztuce mogą przetrwać w erze cyfrowej? Zespół stojący za platformą crowdsourcingową Vol.co tak myśli.
Opublikowany: 2018-03-06Prawdziwa opowieść indywidualisty o powstaniu superbudynek. Drobno wydrukowana monografia dotycząca trójwymiarowych prac typograficznych. Pomnik włoskich książek kucharskich, przeprojektowany graficznie na potrzeby kuchni XXI wieku. Tego rodzaju projekty książkowe mogą inspirować kult wśród miłośników sztuki i bibliofilów, ale ich finansowanie i publikowanie stało się wyzwaniem, jeśli nie wręcz niemożliwym, w świecie coraz bardziej pozbawionym papieru.
Co może zrobić niezależny twórca (lub kolekcjoner) książek?
Wysyłaj to z Volume, innowacyjną platformą wydawniczą założoną w zeszłym roku przez Lucasa Dietricha i Darrena Walla.
Lucas i Darren pracowali z norweską agencją projektową Heydays, aby zbudować platformę crowdfundingową z WooCommerce — i podzielili się ze mną historią swojego projektu.
Cel: wyzwanie cyfryzacji publikacji
Ponad jedna trzecia najlepiej sprzedających się e-booków na Amazon jest publikowana samodzielnie.
Era cyfrowa wprowadziła ostrą konkurencję w wielu tradycyjnych branżach, w tym w wydawnictwach książkowych – tym bardziej, jeśli chodzi o niszowe, kreatywne książki o sztuce. Trudno było znaleźć skuteczny model do produkcji książek o wysokiej specyfikacji w tym samym tempie i skali, co dostawcy tacy jak Amazon – aż do zeszłego roku, kiedy Volume zaczął działać.
Międzynarodowy wydawca dzieł sztuki Thames & Hudson (T&H) ma wieloletnie doświadczenie w redagowaniu i projektowaniu, doświadczenie w produkcji i druku oraz niezrównaną dystrybucję w światowym handlu książkami. Są znani z tworzenia pięknych książek na dużą skalę – ale co z nowicjuszami, małymi nakładami i bardzo niszową publicznością?
Publikowanie to pasja, a wydawcy nadal odgrywają kluczową rolę w pomaganiu twórcom w znajdowaniu odbiorców. – Lucas Dietrich
Rodzinna firma wydawnicza szukała sposobu na przekazanie zdobytej przez dziesięciolecia wiedzy nowemu pokoleniu kreatywnych talentów i odbiorców zaznajomionych z drukiem. W odpowiednim momencie Lucas Dietrich, dyrektor redakcyjny w T&H, zderzył się z Darrenem Wallem, niezależnym wydawcą i dyrektorem artystycznym.
Darren jest założycielem Read-Only Memory, wyjątkowej witryny e-commerce z finansowaniem społecznościowym dla wysokiej klasy książek o grach wideo. Zyskał imponującą przyczepność i przerwał zakręt, który wcześniej znajdował się niemal wyłącznie na Kickstarterze.
Pamięć tylko do odczytu publikuje wysokiej jakości książki, które dokumentują wspaniałe momenty z historii gier wideo. Ich książki wyróżniają pionierów, kamienie milowe i tytuły, które ukształtowały branżę.
Rozmowy między Darrenem i Lucasem wkrótce doprowadziły do pomysłu: Zbuduj platformę, aby dać twórcom możliwość testowania i udostępniania swoich pomysłów na książki przed wprowadzeniem ich w świat.
Wierzyli, że mogą umożliwić ludziom publikowanie swoich pomysłów, łącząc twórców z fanami, nadając rozmach i mierząc zainteresowanie, a nawet zapewniając finansowanie z góry, za pomocą zobowiązań.
Rezultatem byłaby publikacja niezwykłych książek w szerszym, bardziej inkluzywnym spektrum specjalistycznych tematów niż to, w którym pracują konwencjonalni wydawcy. Twórcy w Wielkiej Brytanii i poza nią mieliby możliwość testowania niszowych pomysłów na książki, rozmawiania bezpośrednio ze swoimi obserwatorami, i publikują swoje prace.
Technologia miała duży wpływ na to, jak odbieramy treści, a kanały handlu książkami zmieniły się nieodwołalnie. Volume wkracza w to wyłom, oferując platformę internetową, która celebruje ducha indywidualnej kreatywności i tych, którzy chcą wziąć w niej udział w pięknych książkach.” – Lucas Dietrich.
Tam, gdzie tradycyjni wydawcy mogą stronić od niszowych wydań ze względu na ich wymagania produkcyjne i wysokie koszty, Volume pozwala na jednoczesne przeprowadzenie testu rynkowego, reklamy i crowdsourcingu. To otworzyło świat publikowania książek ilustrowanych, zdominowany przez przedsiębiorstwa na poziomie wydawców i autorów oraz zaprosili tłum do środka.
Projekt potrzebował solidnego, pięknego domu online z więcej niż gotowymi funkcjami eCommerce.
Darren współpracował przy poprzednich projektach z Heydays, agencją skupioną na WordPressie i WooCommerce z siedzibą w Norwegii. Wyróżniali się dla niego dzięki swojej wyjątkowej wiedzy projektowej. Kiedy potrzebował znaleźć partnera, który przekształci Toma z pomysłu w rzeczywistość, wiedział, do czego się zwrócić.
Budowanie Vol.co na WordPress i WooCommerce
Heydays rozpoczęło działalność w 2008 roku jako grupa przyjaciół z ciekawością wpływu designu. Od tego czasu ewoluowały, a firma koncentruje się obecnie na upraszczaniu marek, produktów i środowisk dla klientów. Vol.co to piąta strona WooCommerce, którą zbudował ich zespół.
WordPress jest naprawdę łatwy do dostosowania, a WooCommerce jest równie elastyczny, co pozwala dostosować wszystko. – Marcin, dzień dobry.
Obecna wersja strony internetowej Volume ma niestandardową funkcjonalność, która umożliwia funkcje crowdfundingu, obsługiwane przez rozszerzenie WooCommerce Pre-orders i Advanced Custom Fields: Kiedy składasz przysięgę, jest to po prostu zamówienie w przedsprzedaży.
Aby zachować bardzo specyficzną estetykę witryny, Darren ma pełną kontrolę, jeśli chodzi o publikowanie zatwierdzonych propozycji projektów. Twórcy zgłaszają pomysł, a Darren tworzy indywidualną stronę marketingową, która pasuje do charakterystycznego wyglądu i stylu Volume.
Martin podzielił się z nami niektórymi ze swoich wtyczek i rozszerzeń WordPress, których zwykle używa w kompilacjach sklepu WooCommerce:
Wtyczki WordPress
- Zaawansowane pola niestandardowe: pełna kontrola nad ekranami edycji WordPress i niestandardowymi danymi pól.
- Admin Columns Pro: zbiorcza edycja postów, szybkie zmiany.
- Pulpit nawigacyjny Google Analytics dla WP: Śledź swoją witrynę za pomocą najnowszego kodu śledzenia Google Analytics.
- Gravity Forms: Najłatwiejsze narzędzie do tworzenia zaawansowanych formularzy (zobacz także: Dodatki do produktów Gravity Forms dla witryn WooCommerce)
- MailChimp dla WordPress: do tworzenia listy mailingowej i wysyłania niestandardowych e-maili.
- Relevansii: Opiera się na wyszukiwaniu natywnym w WordPress.
- Przycisk publikowania na pasku narzędzi: zwiększa wygodę wydawcy, skracając czas przewijania w celu publikacji i aktualizacji.
- WP Rocket: Wtyczka buforująca, którą Martin bardzo poleca.
- Yoast SEO: Wtyczka, która tworzy sugestie SEO dla postów i stron.
- WooCommerce: Dodaje eCommerce, jak już zebrałeś!
Rozszerzenia WooCommerce.com
- Zamówienia przedpremierowe WooCommerce: Umożliwia użytkownikom złożenie zamówienia z płatnością oczekującą lub dokonaną w części.
- Logowanie społecznościowe WooCommerce: Umożliwia użytkownikom utworzenie konta i zalogowanie się przy użyciu danych konta w mediach społecznościowych.
- Stripe: Zaufany, globalny dostawca usług płatniczych – teraz wbudowany w rdzeń WooCommerce.
- Klienci WooCommerce / CSV Export Suite: Łatwo eksportuj dane, takie jak informacje o klientach i zamówieniach, do użytku poza WordPress.
- WooCommerce Google Analytics: łączy WooCommerce z Google Analytics, aby uzyskać wgląd i analizę wydajności Twojego sklepu.
Budowanie sklepów dla klientów: zarządzanie oczekiwaniami jest koniecznością
Martin rozmawiał z nami o swoim doświadczeniu w zarządzaniu oczekiwaniami klientów oraz o tym, jak zapewnić sprawny przebieg projektów internetowych, także po uruchomieniu.
Sugeruje stworzenie planu wsparcia dla klientów, aby zapewnić regularne aktualizowanie zainstalowanych przez nich wtyczek. Na przykład, ponieważ Heydays wykonuje tak wiele niestandardowej pracy, musi kontrolować aktualizacje (wiele rzeczy może się zepsuć). Mówi, że trudno jest przewidzieć, ile pracy włoży się w aktualizacje i dlatego każe klientom rozważyć możliwość przyszłych kosztów.
Martin wyjaśnia klientom, że prowadzenie sklepu internetowego wiąże się z bieżącymi kosztami — nawet jeśli jest on zbudowany na oprogramowaniu open source. Z jego doświadczenia wynika, że jeśli nie spełnisz oczekiwań związanych z kosztami, niektórzy klienci uważają, że po zakończeniu wstępnej budowy nie będzie żadnych dalszych wydatków.
Musisz przygotować klientów, że to kosztuje, aby wszystko działało, nawet przy korzystaniu z oprogramowania open source.
Przyszłość wygląda jasno (i wszechstronnie) dla głośności
Vol.co zostało uruchomione w listopadzie i twórcy mogą teraz zgłaszać swoje projekty wydawnicze do rozważenia: Jakie było doświadczenie Lucasa i Darrena?
Jednym słowem – porywający. Od czasu premiery sfinansowali swój pierwszy tytuł — wysokiej klasy tytuł od brytyjskiego projektanta i grafika Anthony'ego Burrilla — a obecnie prowadzą kampanię, aby sfinansować jeszcze dwie książki, obie okazałe tytuły architektoniczne. Reszta 2018 będzie równie pracowita: zamierzają opublikować osiem do dziesięciu projektów, w tym tytuły znanych talentów, takich jak John Maeda, Irma Boom i Takenobu Igarashi.
Różnimy się od Kickstartera lub jakiejkolwiek „neutralnej” platformy crowdfundingowej tym, że możemy zaoferować wsparcie i wiedzę w zakresie publikacji każdemu twórcy projektu i zapewnić, że jego książka osiągnie wysoką jakość. – Darren Wall
Liczba nadesłanych książek, które już otrzymali, jest wczesnym wskaźnikiem, że zgodnie z ich oczekiwaniami, Volume zaspokaja potrzebę tworzenia książek o kulturze wizualnej poza tradycyjnym modelem. Samodzielne tworzenie, produkcja i wysyłanie książek może być niezwykle stresujące — z biegiem czasu Volume zaoferuje bukmacherom wiele możliwości zmniejszenia tej presji, umożliwiając poszczególnym osobom wykorzystanie ich kreatywnych mocnych stron.
To dopiero początek, ale już wiadomo, że jednym z najbardziej ekscytujących aspektów Volume, w przyszłości, będzie ich wszechstronność . Jako przedsięwzięcie dwuosobowe mają ogromną kontrolę: czas realizacji tradycyjnej publikacji wynosi około roku, podczas gdy Volume może rozpocząć kampanię, uzyskać wsparcie i przejść do druku w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Będą w pełni wykorzystywać tę elastyczność, aby eksperymentować ze swoim modelem biznesowym. Planują wypróbować różne okresy finansowania i kampanie przedpremierowe na limitowane edycje oraz eksperymentować z przekraczającymi granice formatami drukowanymi, takimi jak duże i jednorazowe edycje, które wkrótce zostaną wprowadzone na rynek.
Czy używałeś WooCommerce do kwestionowania aspektu cyfryzacji lub robienia czegoś podobnie destrukcyjnego? Chcielibyśmy usłyszeć od Ciebie w komentarzach.